W połowie drogi między Katowicami a lotniskiem w Pyrzowicach, w małej miejscowości o nazwie Bobrowniki, dnia ósmego listopada Anno Domini 2003 ukonstytuowało się Stowarzyszenie Kultury i Turystyki Krajów Arabskich. 15 osób, z zamiłowania podróżników i turystów, utworzyło stowarzyszenie, którego celem jest budowanie mostów pomiędzy dwoma światami, poznawanie zwyczajów, obyczajów i kultury krajów arabskich oraz pokazanie polskich turystów z jak najlepszej strony. Poprzez swoją działalność stowarzyszenie pragnie zbliżyć do siebie dwie kultury tak, byśmy odwiedzając kraje arabskie nie zachowywali się jak barbarzyńcy na obcej ziemi, a byli niepisanymi ambasadorami naszego kraju.
   
   
   
   Jak każdy taki, na pozór, szalony pomysł zrodził się ad hoc na jednej z imprez turystycznych w głowie pani Krystyny Urbańczyk, obecnej prezes Stowarzyszenia. Nie zastanawiając się długo pani Krystyna „zaraziła” tym pomysłem swoich przyjaciół i znajomych. Tym sposobem przy sobotniej przedpołudniowej kawie grono przedsiębiorców, dziennikarzy i studentów podpisało akt erekcyjny stowarzyszenia. Przyjęto wówczas statut oraz wybrano władze stowarzyszenia w składzie: prezes – Krystyna Urbańczyk, z wykształcenia inżynier, z zamiłowania podróżniczka i dziennikarka turystyczna; v-ce prezes – Emir Mohamed Jabiry – obywatel zarówno Maroka, jak i Polski, żywy przykład pokojowego współistnienia i współpracy dwóch kultur i światów. (Księcia spotkałam po raz pierwszy. Wywarł na mnie ogromnie pozytywne wrażenie oraz utwierdził mnie w przekonaniu o słuszności podjętego działania. Poza tym dobrze mieć w stowarzyszeniu przedstawiciela błękitnej krwi, gdyż emir w języku arabskim oznacza księcia.) Sekretarzem został pan Łukasz Kalus, a skarbnikiem pani Urszula Kulik. Oprócz zarządu wybrano komisję rewizyjną, której członkami po demokratycznych wyborach zostali Wiesław Urbańczyk, Grażyna Cichoń oraz Tomasz Caputa. Rzecznikiem prasowym stowarzyszenia mianowano młodą dziennikarkę telewizyjną - Ewelinę Tomasik.
   
   
   
   Po części oficjalnej spotkania czekał na gości – założycieli stowarzyszenia mały poczęstunek, z którego jednak nie wszyscy mogli skorzystać ze względu na obowiązujący w tym czasie ramadan. I tak księże poszcząc, a my pijąc kawę i herbatę omawialiśmy strategię działania stowarzyszenia, czerpiąc wzory z prężnie działającej w Polsce Fundacji Przyjaźni Polsko – Marokańskiej, w tajniki której wprowadził nas Emir Mohamed Jabiry. Co niektórzy nawet, korzystając ze sposobności, próbowali poznać alfabet arabski...

Więcej...